Grupa Badawcza Kriepost

Fortyfikacje Linii Mołotowa 1940-41

Facebook

Facebook

„Bug w Ogniu” - Do ostatniego wystrzału - I.I. Zmiejkin (2 komp. 16 sam. bat ckm i art. fortecznej), (dot. Minczewo) (Polska)

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Do ostatniego wystrzału

 

Iwan Iwanowicz Zmiejkin (Иван Иванович Змейкин)

 

W czerwcu 1941 podporucznik (лейтенант), dowódca kompanii.

Przez pięć dób kompania ppor. Zmiejkina broniła swoich pozycji na granicy.

Odznaczony medalem „Za Zwycięstwo Nad Niemcami”

 

 

ze zbioru wspomnień „Bug w Ogniu” ( Буг в огне)

materiały zamieszczone na stronie Военная Литература (http://militera.lib.ru) w dziale „Wspomnienia”

 

 

tłumaczenie: Piotr Tymiński „Snuffer” (www.kriepost.org)

 

 

 

Pozycje obronne 16 samodzielnego batalionu ciężkich karabinów maszynowych i artylerii fortecznej obejmowały rejon nad brzegiem Bugu między wsiami Krupice (Крупица) i Putkowice (Путковицы), z włączeniem rejonu miasteczka Drohiczyn (Дрохичин) i wsi Mińczewo (Минчево).

 

 

 

2 kompania, którą dowodziłem, zajmowała odcinek w okolicy wsi Minczewo. Dowódcy mieszkali w kwaterach prywatnych we wsi, natomiast reszta obsady kwaterowała w ziemiankach w pobliżu schronów bojowych.

 

 

 

Jak tylko rozpoczęło się bombardowanie i ostrzał artyleryjski rzuciłem się do punktu dowodzenia. Okazało się, że dostać się tam nie było wcale łatwo: na każdym kroku rwały się pociski. Po drodze zostałem ranny i kontuzjowany tak, że ledwie zdołałem doczołgać się do KP (punkt dowodzenia - командный пункт). Dowódcy już tam byli. Wydałem im rozkaz: zajmować schrony i za wszelką cenę powstrzymać wroga. W ciągu 20 minut nasze cztery schrony oraz trzy wkopane w ziemię czołgi były gotowe do otwarcia ognia. Wszystkie wzięły aktywny udział w walce.

 

Oficer służby technicznej (technik wojskowy 2 stopnia – odpowiednik podporucznika - Воентехник 2 рангаprzyp. tłum.) (Fiedorow (Федоров) [1], który podwoził zaopatrzenie, zdołał zrobić tylko jeden kurs. Zginął przy drugiej próbie.

 

Przeciwnik zwalił na nas lawinę ognia. Łączność ze sztabem batalionu była od początku zerwana. Po dwóch godzinach bombardowania i ostrzału artyleryjskiego pokazały się niemiecki czołgi i piechota zmotoryzowana. Pomimo zaskoczenia atakiem i przewagi liczebnej przeciwnika, do samego wieczora nie pozwoliliśmy hitlerowcom na wklinowanie się w nasz pas obrony. Wróg używał ciężkiej artylerii i czołgów. Samoloty wisiały nad nami bez przerwy.

 

Żołnierze i dowódcy w czasie walk pierwszego dnia wojny wykazali się wyjątkową odwagą. Tego dnia ogień artyleryjski i maszynowy z DOT-ów naszej kompanii unieszkodliwił kilka czołgów i zlikwidował wielu żołnierzy przeciwnika.

 

Na lewym skrzydle naszego batalionu, w rejonie wsi Krupice, broniła się 1 kompania ppor. Z.D. Sokoła (З. Д. Сокол) oraz pododdziały sztabu. Jak się dowiedziałem później, obroną dowodził tam dowódca batalionu, kapitan A.W. Nazarow (А.В. Назаров). Po wojnie, szukając rodziny, odwiedziłem miejsca gdzie przyszło nam się bić z wrogiem. Miejscowi ludzie powiedzieli mi, że kapitan Nazarow zginął od wybuchu pocisku.

 

 

 

Na prawo od nas, koło wsi Putkowice, przez kilka dób walczyła w swoich schronach bojowych 3 kompania ppor. P.M. Ignatowa (П. М. Игнатова ).

 

Wieczorem 22 czerwca hitlerowcom udało się przerwać obronę na lewym skrzydle batalionu i tym samym zostaliśmy zablokowani. Przyszło nam prowadzić ciężkie walki z przeciwnikiem, który starał się podejść na bezpośrednią odległość celem wysadzenia schronów. Jeszcze cięższa przeprawa czekała nas na następny dzień. Rozwścieczeni faszyści rzucili do boju jeszcze więcej ludzi i techniki. I nie o życie ale na śmierć bili się z nimi słynni synowie radzieckiej Ojczyzny – i wróg nie przeszedł. Tego dnia każdy brał udział w pojedynku z czołgami i piechotą przeciwnika.

 

Śmiercią walecznych poległ szef kompanijnej komórki partyjnej Kormicz (Кормич). [2] Pluton czołgów pod dowództwem sierż. Sinicyna (Синицин) przeznaczony był do walki z czołgami przeciwnika na odcinku naszej kompanii i składał się z trzech wkopanych w ziemię maszyn, pozbawionych silników. Pluton ten aktywnie uczestniczył w odpieraniu faszystowskich ataków. Szczególną odwagą odznaczył się sam sierż. Sinicyn. Nie bacząc na rany prowadził ogień do ostatniego pocisku. Od jego celnych strzałów zapalały się czołgi, padali faszyści. Sinicin poległ śmiercią walecznych.

 

Z każdym dniem było coraz trudniej. Kończyła się amunicja, a w kompanii pozostało już niewielu ludzi – rannych i kontuzjowanych. Szóstego dnia garść umęczonych obrońców hitlerowcy wzięli do niewoli.

 

Ofiarnie walczyła załoga schronu chor. I.S. Antipowa (И.С. Антипов). Na koniec, 26 czerwca, z ośmiu ludzi znajdujących się w schronie przy życiu pozostał tylko szer. Guńko (Гунько) – i to też ranny. Ocknąwszy się nocą w wysadzonym schronie, z trudem wypełzł z rumowiska i przedostał się do wsi Minczewo. Mieszkańcy wsi, lekceważąc groźbę rozstrzelania, udzielili mu pierwszej pomocy, nakarmili i ukryli. Dalszy los żołnierza pozostaje nieznany.

 

 

 

 

 

[1] S.P. Fiedorow – technik wojskowy 2 stopnia (w randze podporucznika) 16 sam. bat. ciężkich karabinów maszynowych i artylerii fortecznej. Pochodził z Kalinina.

 

 

 

[2] Kormicz – kierownik (szef) kompanijnej komórki partyjnej (парторг роты = партийный организатор). Komórka partyjno-kandydacka 2 kompanii była najlepsza w pododdziale. W raporcie wydziału propagandy politycznej „O stanie pracy politycznej w pododdziałach” stwierdza się, iż w komórce tej każdy komunista aktywnie uczestniczy w życiu partyjnym, ma jasno określone zadania partyjne, których wykonanie kontroluje kierownik komórki. Praca partyjna jest ściśle ukierunkowana i odzwierciedla cele szkolenia wojskowego. Schron bojowy tow. Kormicza stał się centrum pracy polityczno-wychowawczej. Tematami zajęć, w których uczestniczyli komuniści 3 kompanii w kwietniu 1941 roku, były m.in.:

  1. Zadania załóg schronów bojowych (w związku z tym, iż w kwietniu kompania przeszła na zakwaterowanie w schronach);
  2. Sytuacja międzynarodowa.
  3. Jak mężnie radzić sobie z trudnościami szkolenia bojowego.
  4. O zwycięstwie decyduje ostatecznie siła psychiczna żołnierzy