Grupa Badawcza Kriepost

Fortyfikacje Linii Mołotowa 1940-41

Facebook

Facebook

Akcja inwentaryzacyjna na Szawelskim i Kowieńskim RU 04-10.11.2012

Ocena użytkowników: 1 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

W dniach 04-10.11.2012 GB Kriepost prowadziła prace inwentaryzacyjne na 42 Szawelskim rejonie Umocnionym (w rejonie m. Jurbarka) oraz na 44 Kowieńskim Rejonie Umocnionym (rejon m. Szaki). Była to kontynuacja badań rozpoczętych w 2011 roku w rejonie Taurogów.

W rejonie Jurbarka (lit. Jurbarkas), położonego pięknie nad Niemnem, przechodzi umowna granica między 42 i 44 Rejonem Umocnionym.

Efektem listopadowych działań było odnalezien ie oraz ścisłe oznaczenie 22 schronów bojowych; przeprowadzono także prace pomiarowe i sporządzono dokumentację foto. W rejonie pozostały jeszcze trzy obiekty, których nie zdołaliśmy dokładnie pomierzyć ze względu na niezwykle wysoki poziom wody w lasach (czytaj = do pasa). Co prawda zdarzało nam się już używać pontonów aby dostać się do niektórych schronów na południu Litwy, ale nie sądziliśmy, iż mogą się przydać w lasach. Tak więc, niestety, tym razem pojechaliśmy bez środków przeprawowych.

Woda w tych rejonach jest obecnie ogromnym problemem. Ziemia jest bardzo żyzna - pod warstwą czarnoziemu posiada warstwę absolutnie nieprzepuszczalnej gliny. Nieprzerwane opady deszczu, w połączeniu ze specyficznym podłożem, sprawiają, iż woda nie wsiąka w glebę. Tym samym kilkudniowe opady nawet niewielkiego deszczu zamieniają pola i lasy w oceany błota o konsystencji rozrobionego cementu. Poruszanie się w terenie, i to tez nie wszędzie, możliwe jest wyłącznie przy pomocy lekkich pojazdów 4x4 (typu Niva) gdyż cięższe samochody natychmiast ugrzęzną. Jest to pewnego rodzaju paradoks, gdyż budowniczowie Linii Mołotowa np. w rejonie Szaków i rzeki Szeszupy cierpieli w 1941 na silny... niedostatek wody, który spowalniał prace murarskie. Przemieszczanie się dodatkowo utrudnia, szczególnie w rejonie Jurbarku, mnogość kanałów odwadniających, częściowo nieoznaczonych na mapach, którymi Litwini starają się odprowadzać wszechobecną wodę. Tym samym często zdarzało się, iż obiekty odległe o 100 m w linii prostej wymagały obejścia/objazdu liczonego w kilometrach. Wszystko to powoduje, że prace prowadzone w tamtych rejonach idą dość ślamazarnie.

Warunki terenowe sprawiają, że osobnym problemem staje się oznaczenie wykopów przeznaczonych pod budowę schronów bojowych. O ile w Polsce spotykamy „klasyczne”, piękne wykopy to na Litwie stanowią one rzadkość. Spowodowane jest to m.in. wysokim poziomem wód gruntowych. Spotyka się wykopy z fundamentami, całkowicie zalane wodą, położone na stokach wzgórz na poziomie ok 260 m. n.p.m. Obecnie jest praktycznie niemożliwością określenie przeznaczenia/typu schronu na podstawie wykopu gdyż wszystkie są po prostu sadzawkami. Część została starannie, w stopniu znacznie większym niż w Polsce, zasypana przez farmerów. W takich sytuacjach jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest wytrwałe poszukiwanie informacji wśród okolicznych mieszkańców, którzy czasami są w stanie wskazać dokładne położenie wykopu, który został zniwelowany lub stanowi obecnie sadzawkę. Kontakt z mieszkańcami jest utrudniony ze względu na barierę językową, dobra znajomość rosyjskiego i angielskiego nie na wiele się przydaje, gdyż starsi ludzie nie potrafią (a często, co zrozumiałe, nie chcą) mówić po rosyjsku. Mimo to, ogólna sympatyczność Litwinów sprawia, że można się dogadać za pomocą mieszanki czterech języków + języka migowego.

Wszystkie bez wyjątku odnalezione przez nas schrony były wewnątrz zalane wodą i penetracja wewnątrz wymagała woderów.

Schrony bojowe w interesujących nas rejonach są przykładem prac prowadzonych w ogromnym pośpiechu, w cieniu nadchodzącej wojny. Pancerze są rzadkością, stopień wyposażenia jest niski lub żaden, o uzbrojeniu nie wspominając. Jak wiadomo, Linii Mołotowa na Litwie nacierający Niemcy nie zauważyli, tak więc schrony nie mają typowych uszkodzeń bojowych. Silnie uszkodzone schrony w rejonie Szaków zostały zdewastowane po wojnie gdy detonowano w nich niewypały.

Efekty naszej błotnej inwentaryzacji możecie obejrzeć na mapie dostępnej na naszej stronie www.

Mamy nadzieję na kontynuacje prac w tamtych rejonach także i w 2013 roku.