Na wstępie kilka słów wyjaśnienia w kwestii nomenklatury stosowanej dla określenia wyposażenia bojowego schronów Linii Mołotowa:
- zestaw DOT-4 to armata 45mm, wz. 1934 (czołgowa) sprzężone z ciężkim karabinem maszynowym DS kal. 7,62mm, wz. 1939, wyposażona w celownik optyczny model KT-1, całość montowana na lawecie fortecznej i poprzez jarzmo kuliste umieszczona w pancerzu skrzyniowym (często określana jako armata ppanc).
- zestaw NPS-3 to ciężki karabin maszynowy systemu Maxima kal. 7,62mm, wz. 1910/30 z celownikiem model KTP osadzony poprzez jarzmo kuliste w pancerzu skrzyniowym
- zestaw Ł-17 to stanowisko forteczne wz. 1940 wyposażone w armatę czołgową Ł-11 kal. 76,2mm, wz 1938/39 z celownikiem optycznym KT-4 osadzone w pancerzu
- rkm – najczęściej systemu DT kal. 7,62mm, wz. 1929 bez celownika optycznego
Schrony Punktu Oporu Prosienica znajdują się w odległości ok 3,5 km od Ostrowi Mazowieckiej, po obu stronach drogi krajowej nr 8 (E67) w kierunku na Zambrów i rozciągają się na powierzchni ok 8,5km2 od miejscowości Guty-Bujno na pd-wsch od krajowej „ósemki” przez Prosienicę, położoną tuż po lewej stronie szosy prawie aż po skraj wsi Zochowo na pn-zach od szosy. Dla opisowego umiejscowienia schronów w terenie przyjmiemy, iż poruszamy się po osi szosy w kierunku z Ostrowi Mazowieckiej na Zambrów. Przy opisach podane są w nawiasach numery zgodne z mapami i bazą danych na stronie http://kriepost.one.pl/oraz koordynaty GPS każdego z obiektów.
Przyjmiemy także konwencję, iż tam gdzie będzie to możliwe, kierunki oraz opis dotarcia do każdego kolejnego schronu będziemy podawać w stosunku do poprzedniego opisanego obiektu. W ten sposób można będzie kontynuować wycieczkę „po sznurku”.
W skład punktu oporu wchodzi 25 schronów, z których wszystkie można oglądać do dziś. 11 obiektów znajduje się po lewej stronie E67, pozostałe 14 po prawej. Stan zachowania jest różny, od 100% do 20%. Stopień ukończenia i wyposażenia obiektów jest różny – jak wiadomo, niemiecki atak w czerwcu 1941 roku nie pozwolił na przeprowadzenie większości planowanych prac. Większość budowli jest zachowana w kształcie pozwalającym na ocenę ich oryginalnego przeznaczenia, konstrukcji i uzbrojenia. Możliwy jest dojazd zwykłym samochodem drogami gruntowymi w sąsiedztwo wielu schronów na odległość 20-100 m (przy użyciu 4x4 praktycznie można wjechać do wielu budowli). W kilku przypadkach, ze względu na położenie obiektów pośród ornych pól pozbawionych dróg przejazdowych (lub nawet tradycyjnej miedzy) konieczny jest marsz przez zaorane pola lub, w zależności od pory roku, przez dorodną kukurydzę czy łany zbóż. Schrony są trudne do zauważenia gołym okiem, część z nich można dostrzec wyłącznie z bliskiej odległości a niektóre dopiero po dotarciu w bezpośrednie sąsiedztwo.
Pierwszym z obiektów – i jednym z nielicznych widocznych bezpośrednio z szosy – jest mały, schron obserwacyjny położony na skarpie tuż po lewej stronie szosy ok 3,5km od granicy Ostrowi Mazowieckiej (64_PR_1, koordynaty GPS: N52 51.608 E22 00.009). Taki schron bierny jest jedynym tego typu obiektem spośród 25 schronów stanowiących Punkt Oporu Prosienica. Schron nie został ukończony i nie zdążono zamontować w nim kopuły obserwacyjnej. Dzięki temu można dokładnie obejrzeć wnętrze przez duży otwór w stropie gdzie miała być montowana kopuła.
Około 100 metrów za schronem, od szosy odchodzi prostopadle w lewo droga gruntowa – tam można zostawić pojazd i bezpiecznie obejrzeć zarówno ww. obiekt jak i dwa inne znajdujące się w sąsiedztwie. Nie polecamy parkowania na poboczu wzdłuż szosy gdyż akurat na tym odcinku jest wzniesienie – lepiej zjechać w drogę gruntową.
Jeśli wybierzecie tę opcję to po zjechaniu z szosy zobaczycie po lewej stronie od drogi gruntowej (ok 70m) drugi obiekt: ruiny dużego schronu (64_PR_2, koordynaty GPS: N52 51.639 E22 00.024). Mimo, iż położony tylko ok 50 metrów od ww. schronu obserwacyjnego jest zupełnie niewidoczny zarówno z szosy jak i za szczytu skarpy, na której znajduje się pierwszy obiekt. Jeśli pójdziecie na pn-wsch, odchodząc lekko od szosy, to wejdziecie po prostu na jego zarośnięty trawą i omszały dach. To ruiny schronu do ognia bocznego. Jego uzbrojenie stanowiły 2 ckm-y (zestawy NPS-3, z czego jeden w uchu), 1 działo 45mm (zestaw DOT-4 ze sprzężonym ckm) oraz 1 rkm do obrony bliskiej. Ściana czołowa jest całkowicie wysadzona, brakuje też niektórych wewnętrznych ścianek działowych. Schron posiada dwie kondygnacje, dostęp do niższego poziomu jest możliwy przy zachowaniu rozsądnych środków bezpieczeństwa. Metalowa drabinka, oryginalnie umieszczona na ścianie drugiego poziomu padła łupem złodziei więc do zejścia wymagana jest gimnastyka lub stosowne wspomagacze. Wejść łatwiej – wyjść trudniej.
Po powrocie na drogę gruntową jedziemy dalej w pola mijając krzyżówkę z inną drogą polną (skręcając w prawo dojechalibyśmy do Prosienicy), w odległości ok. 700m od szosy widzimy po prawej stronie zagajnik – niewielkie zalesione wzgórze kryje pozostałości dwóch obiektów. Jeden jest zupełnie niewidoczny, drugi można dostrzec z szosy przy użyciu dobrej lornetki. Latem, gdy roślinność jest bujna nie pomoże nawet dobra luneta – trzeba podejść blisko aby zauważyć ukryty pośród drzew schron.
Samochód można zostawić na drodze na skraju zagajnika, właściciele pojazdów 4x4 mogą skręcić w prawo i między drzewami wjechać na pagórek prawie pod same schrony – to ok. 200m w prawo od drogi gruntowej. Tutaj możemy obejrzeć wkomponowany w zalesiony pagórek, bardzo zniszczony schron do ognia bocznego (64_PR_19, koordynaty GPS: N52 51.936 E21 59.867). Uzbrojony miał być w 2 zestawy NPS-3 (z czego jeden w uchu) oraz zestaw DOT-4. Uzbrojenie uzupełniał rkm obrony bliskiej. Mimo że frontowa część schronu jest całkowicie wysadzona w celu pozyskania pancerzy, badania narysu schronu sugerują że mógł to być bliźniaczy schron w stosunku do 64_PR_02 oraz 64_PR_23.
Stojąc przy schronie pamiętajcie o tym, iż drzewa otaczające schron, podobnie jak w przypadku wszystkich obiektów Punktu Oporu Prosienica, wyrosły wiele lat po wojnie. Z tego powodu wiele budowli ukrytych jest dziś skutecznie przed wzrokiem zwiedzających i bez dokładnych namiarów nie jest łatwo do nich trafić. Jeśli z zalesionego pagórka spojrzycie na pola w kierunku szosy E67 (tam skierowany był otwór strzelniczy) to łatwo będziecie sobie mogli wyobrazić jak wspaniałe pole ostrzału miał ów schron. Jeśli w wyobraźni „wytniecie” wszystkie okoliczne laski i zagajniki i przypomnicie sobie w która stronę zwrócone były strzelnice poszczególnych schronów to całość zacznie się wam układać w swoiste pola śmierci, które szykowano dla mającego nadejść wroga. Mimo, iż Rosjanie zdążyli wybudować tylko niewielką część planowanych umocnień to nawet te nieliczne – i być może niepełne – punkty oporu robią dziś niezłe wrażenie.
Około 70m na pn-wsch od obiektu 64_PR_19 znajdują się ruiny większego schronu, którego uzbrojenie stanowił zestaw DOT-4, oraz 1 ckm (zestaw NPS-3). Obiekt położony jest w wykopie, wokół rośnie las skutecznie maskując widok (64_PR_20, N52 51.973 E21 59.855). Schron jest całkowicie zrujnowany; wysadzony i zerwany strop, zupełnie zniszczone wewnętrzne ściany działowe i boczne. Nie ma także śladu po ścianie czołowej więc nie jest możliwa nawet przybliżona ocena stopnia ukończenia i skompletowania obiektu. Wewnętrzną eksplozję przetrwała tylko ściana tylna i niewielki fragment ściany bocznej.
Kolejnym, najbliżej położonym schronem jest zachowany w całości mały, jednoizbowy schron przeznaczony do ognia czołowego; jego uzbrojenie stanowić miał 1 ckm (64_PR_18, koordynaty GPS: N52 51.953 E22 00.122). Schron położony jest w odległości 300m na wschód od 64_PR_20 na skraju zagajnika i ukryty wśród drzew. Nawet z takiej odległości jest latem praktycznie niewidoczny. Dotrzeć do niego można na trzy sposoby: na przełaj przez pole – o ile wędrujemy pieszo lub – o ile wleczemy za sobą cenny pojazd – musimy się cofnąć do skrzyżowania dróg polnych, o którym mowa była w opisie dojazdu do 64_PR_19, skręcić w lewo w kierunku na Prosienicę i przejechać ok 450m aż dojedziemy na wysokość zagajnika widocznego po prawej stronie w odległości ok 80m od drogi (tym samym posuwamy się równolegle do szosy E67). Stamtąd powinniście już wypatrzyć schron położony na skraju zagajnika. Jeśli macie 4x4 i dobre opony możecie dojechać także od strony szosy E67. Po minięciu pierwszego z opisanych schronów (schron obserwacyjny przy samej szosie) w odległości 450m za nim – w kierunku Zambrowa – odchodzi od szosy w lewo droga gruntowa. Można nią dojechać przez las na 50m od schronu (będzie wtedy po lewej stronie) ale uwaga: po drodze ciężkie piachy, nieprzejezdne dla samochodu osobowego.
Obiekt nie został wyposażony w pancerz, nie zamontowano także drzwi, niemniej jest o tyle ciekawy, iż bardzo wyraźnie widać wykonane obsypy ścian bocznych – schron jest niejako wetknięty w sztuczny pagórek. Tak właśnie zabezpieczano najbardziej narażone na ostrzał ściany boczne. Nasypy wzmacniano często kamieniami.
Po powrocie na drogę gruntową do Prosienicy jedziemy dalej ok 200m i odbijamy w prawo przejeżdżając 170m skrajem kolejnego zagajnika. Następnie kierujemy się w lewo między drzewa i po przejściu (w linii prostej) ok 70m natrafimy na ruiny dużego obiektu (64_PR_17, koordynaty GPS: N52 52.061 E22 00.363). Schron położony jest w głębokim wykopie, dookoła rośnie las i skutecznie maskuje ruiny. W dole dwukondygnacyjny schron do ognia bocznego, niestety prawie całkowicie zrujnowany. Wysadzona ściana czołowa, prawie całkowicie zniszczone ściany boczne, brak stropu i większości wewnętrznych ścian działowych. Ocalała ściana tylna, której rozmiar, w połączeniu z pozostałościami budowli dają wyobrażenie o rozmiarach konstrukcji. Schron był uzbrojony w zestaw DOT-4 oraz 2 zestawy NPS-3 (jeden z nich w uchu) oraz strzelnicę obrony wejścia.
Wracamy na drogę gruntową do Prosienicy i skręcamy w lewo (tak, stamtąd przyjechaliśmy) i po przejechaniu ok 70m skręcamy w prawo pod kątem prostym w kolejną drogę polną – jedziemy nią 280m i ponownie skręcamy w prawo – musimy przejechać 300m. Droga na tym odcinku, szczególnie pod koniec, jest piaszczysta (kończy się zresztą na dużym wyrobisku – kopalni piachu) więc jeśli nie jesteśmy pewni możliwości pojazdu lepiej go zostawić i zrobić sobie mały spacerek. Po przejechaniu/przejściu 300m zobaczymy po prawej stronie ruiny schronu (64_PR_24, koordynaty GPS: N52 52.278 E22 00.276). To pozostałości schronu do ognia czołowego przeznaczonego na 2 zestawy NPS-3. To chyba najbardziej zdemolowany schron na odcinku PO Prosienica. Obiekt jest całkowicie zniszczony, poza fragmentem ściany nie ocalał żaden większy fragment konstrukcji, strop jest zerwany. Dzięki temu jednak można stosunkowo łatwo wejść po rumowisku do środka i podpatrzeć pewne szczegóły konstrukcji, które w normalnych warunkach nie byłyby widoczne.
Wracamy nasze 300 m i skręcamy w prawo, musimy przemieścić się ok 100-130m i znowu zostawić pojazd na drodze. Po prawej stronie, w odległości ok 70m znajduje się duży i interesujący obiekt – jeden z najlepiej zachowanych na odcinku tego punktu oporu (64_PR_23, koordynaty GPS:N52 52.263 E22 00.029). Schron do ognia bocznego wyposażony miał być w zestaw DOT-4 , 2 zestawy NPS-3 i 1 rkm do obrony wejścia. Schron posiadał zamontowane pancerze ckm i p.panc, które zostały odstrzelone po zdobyciu fortyfikacji przez Niemców. W latach zimnej wojny schron został wyremontowany, szczególnie zabetonowano otwory po odsadzonych pancerzach. Do dziś można znaleźć na posadzce rok w którym przeprowadzono remont - "1952". Jest to jeden z niewielu schronów zachowanych w całości na terenie PO Prosienica i warto go obejrzeć gdyż można zapoznać się z ciekawymi szczegółami. Jedną z ciekawostek są zachowane odbicia napisów z prefabrykowanych szalunków jakich używano w czasie budowy schronu. Po lewej stronie wejścia pionowa szczelina do odprowadzania energii ew. wybuchu granatu w przelotni. Od frontu można zobaczyć rów diamentowy z wylotem otworu zrzutni łusek natomiast tuż przed wejściem widać wylot wyjścia ewakuacyjnego – wciąż można się tam dostać z dolnego poziomu. Schron posiada dwa poziomy i zbiorniki na wodę pitną a także szambo. W przeciwieństwie do innych obiektów cudem zachowało się kilka stopni metalowej drabinki, po której można zejść na poziom drugi (ostrożnie: kilka innych stopni jednak wyparowało). Najniższy poziom jest w części podtopiony więc nie polecamy myszkowania na samym dole. Na zewnątrz zachowały się resztki smołowania, które zabezpieczało przed zawilgoceniem schronu, widocznego szczególnie na narożach konstrukcji – to właśnie do wysokości malowania miał osłaniać budowlę nasyp ziemny.
Wracamy do drogi, przekraczamy ją i posuwamy się poprzez zagajnik ok 130m aż wyjdziemy na pole. Kilkanaście metrów przed nami widnieje dobrze zachowany jednoizbowy schron do ognia czołowego na 1 ckm NPS-3 (64_PR_22, koordynaty GPS: N52 52.177 E21 59.893). Niewielkie schrony tego typu są dość powszechne na Linii Mołotowa natomiast ten konkretny egzemplarz jest o tyle ciekawy, iż posiada dodatkowo wzmocniony (pogrubiony) strop oraz wzmocnioną najbardziej narażoną ścianę boczną. Nie zamontowano pancerza ani drzwi, poza tym schron zachowany jest w całości wraz z nasypami ziemnymi dodatkowo chroniącymi konstrukcję. Zdjęcie tego schronu możecie znaleźć w polskiej edycji Wikipedii pod hasłem "Linia Mołotowa".
Wracamy przez lasek do drogi, skręcamy w lewo i po 170m docieramy do prostopadłej drogi gruntowej. W prawo droga prowadzi do Prosienicy a my skręcamy w lewo i po pokonaniu ok 370 powinniśmy zobaczyć po prawej stronie w odległości ok 120 m kolejny obiekt (64_PR_21, koordynaty GPS: N52 52.210 E21 59.608). Uwaga: w zależności od pory roku i stanu roślinności może on być trudny do wypatrzenia gdyż położony jest na skraju niewielkiego zagajnika. Od biedy można podjechać pod sam obiekt po prostu skręcając w jego kierunku w prawo i posuwając się szeroką miedzą (czasami, w zależności od stopnia „ujeżdżenia” może nawet uchodzić za polna drogę ale przejezdność jest uzależniona od pory roku i samozaparcia kierowcy gdyż czasami miedzy po prostu nie ma). Do schronu można podjechać także z drugiej strony, „na okrętkę” ale to opcja dla pojazdów 4x4 z dobrymi terenowymi oponami – inaczej utkniecie na zaoranym polu lub w kukurydzy. Można jeszcze inaczej: zamiast 370m jedziemy ok 200m i skręcamy w polną drogę przez pole w prawo, potem za jakiś czas w lewo i dojedziemy do zagajnika. Jest on dobrze widoczny więc metoda „na azymut” zawsze zadziała.
Obiekt to duży, dwukondygnacyjny schron do ognia czołowego przeznaczony do uzbrojenia w zestaw DOT-4 i ckm NPS-3. Schron nie został wyposażony i choć zachował się w całości to w środku znajdziemy niestety chłopskie wysypisko śmieci. Wejście do schrony było w przeszłości zamurowane, ślady ceglanej ścianki są widoczne do dziś. Pomimo bałaganu na górnej kondygnacji warto zejść na dolną kondygnację, żeby zobaczyć układ pomieszczeń (min. maszynownię) oraz świetnie zachowane i czyste wyjście awaryjne z dolnej kondygnacji. Ten schron również był remontowany po wojnie (zabetonowano ubytki po wysadzonym pancerzu ckm).
Wracamy na drogę polna prowadzącą do Prosienicy i kierujemy się w lewo w kierunku wsi. Po przejechaniu ok 750m docieramy do drogi asfaltowej i skręcamy w prawo tak aby po ok 1,1 km dotrzeć do krajowej 8-ki (E67). Tam skręcamy ponownie w prawo w kierunku Ostrowi Mazowieckiej i po przejechaniu ok 300-350m wypatrujemy możliwości zjazdu z szosy w prawo. Uwaga: nie ma tam drogi niemniej asfaltowa wylewka umożliwia bezpieczne zjechanie z szosy na trawę bez obawy utknięcia w przydrożnym rowie. Na wysokości zjazdu znajduje się łagodne wzniesienie porośnięte wysoką trawą i krzewami. Kierujemy się ok 140m prostopadle od szosy poprzez grzbiet wzniesienia aż wychodzimy na ukryty po drugiej stronie schron Jest on niewidoczny z szosy E67, za to przy dobrej pogodzie można go dostrzec z pól, po których uprzednio wędrowaliście. To schron do ognia czołowego, dwukondygnacyjny, przeznaczony na 3 zestawy DOT-4 (64_PR_13, koordynaty GPS: N52 52.162 E22 00.916). Ściana czołowa jest zniszczona – wysadzone są strzelnice. Być może zdążono wyposażyć obiekt w pancerze i ich „odzyskanie' spowodowało zniszczenie frontu budowli. Podłoga jest miejscami zarwana i dostęp do dolnego poziomu jest stosunkowo łatwy. Ciekawostką jest resztka komina wystająca z ziemi ok. 2m od schronu. Obiekt wciąż posiada oryginalne nasypy chroniące konstrukcję i dzięki temu jest niejako wkomponowany we wzgórze co było z pewnością zamysłem konstruktorów.
Schron ten kończy zwiedzanie części Punktu Opory Prosienica położonego po północnej stronie szosy E67. Przechodzimy teraz do części południowej.
Około 320m za położonym przy samej szosie obiektem 64_PR_1 znajduje się ukryty u podnóża niewielkiego, zalesionego pagórka, oddalony ok 50m w prawo od E67 zniszczony schron do ognia czołowego (64_PR_16, koordynaty GPS: N52 51.698 E22 00.277). Jest niewidoczny z szosy. Pojazd najlepiej pozostawić na drodze gruntowej – jak w opisie obiektu 64_PR_1. Dwukondygnacyjny obiekt uległ znacznemu zniszczeniu – wysadzona jest ściana czołowa i częściowo zarwany strop w części frontowej. Brakuje drabinek metalowych na drugi poziom. Zachowało się masywne ogniwo, mocowane w suficie i służące do podwieszania zestawu DOT-4 podczas jego montażu. Warto zwrócić uwagę na doskonały widok jaki roztaczał się ze schronu na okoliczne pola na południe od E67; obiekt posiadał imponujące pole ostrzału dla swoich dwóch zestawów ckm NPS-3 i zestawu DOT-4.
Po powrocie na szosę kierujemy się na Zambrów i w miejscowości Prosienica skręcamy w prawo. Po ok 250m droga rozdwaja się, trzymamy się prawej strony i jedziemy 900m a następnie zatrzymujemy się na drodze gruntowej. Czeka nas prawie 500m spaceru – kierujemy się w prawo prostopadle od drogi. Najpierw przez pole, potem przez zagajnik a wreszcie skrajem lasku aż do ruin schronu. Niestety nie ma innej „legalnej” drogi, można ew. jechać od szosy E67 na przełaj przez pola (dobre oko może wypatrzyć schron z szosy). Chłopska chciwość nie pozostawia tam niestety nawet miedzy tak więc w zamian sami pod obiekt podjechaliśmy bez poszanowania dla upraw polowych ale nie zawsze jest akurat stos
owny pojazd pod ręką...
Po spacerze wyjdziemy na tył dużego, dwukondygnacyjnego schronu do ognia czołowego (64_PR_12, koordynaty GPS: N52 51.698 E22 00.277). Obiekt ma wysadzoną ścianę czołową, naderwany okap i miejscami zarwaną podłogę. Uwaga: można „przelecieć” na niższy poziom. Mimo, iż stopień uszkodzenia obiektu jest znaczny można dzięki temu zaobserwować szczegóły konstrukcji a w szczególności pionowe dźwigary będące osnową konstrukcji. Okolica i bezpośrednie sąsiedztwo schronu niestety zaśmiecone przez okolicznych nisko kulturowych „farmerów”.
Wracamy na drogę gruntową i kierujemy się dalej aż po ok 300m widzimy w polu po lewej stronie (w odległości 120m) kolejny obiekt (64_PR_10, koordynaty GPS: N52 51.566 E22 01.533). Dotrzeć do niego można maszerując miedzą. To schron do ognia bocznego na 1 ckm z przelotnią. Konstrukcja tego schronu polowego jest stosunkowo prosta, pomimo grubego stropu nie posiada on charakterystycznego zaokrąglenia stropodachu, widać uproszczenia stosowanej technologii, a wewnątrz schronu nie zastosowano stalowych płyt przeciwodpryskowych ani pancerza. Niemal bliźniaczym obiektem jest schron nr 64_PR_15. Jako jedyne na całym punkcie oporu nie mają mocowań przeznaczonych do rozpinania siatek maskujących, a jakość wykonania widocznie odstaje od pozostałych schronów. Schrony tego typu stosowano głównie w pasie przesłaniania przed zasadniczym punktem oporu, dlatego zastanawiające jest dlaczego budowniczowie zdecydowali się zastosować takie konstrukcje w środku punktu oporu o charakterze stałym. Być może schrony te wybudowano na końcu jako uzupełnienie luk w obronie.
Po powrocie na drogę utrzymujemy dalej pierwotny kierunek jazdy; musimy przemieścić się w sumie ok 270m. Główna droga gruntowa skręca w lewo pod kątem prostym w kierunku miejscowości Guty-Bujno, natomiast my kierujemy się na wprost jeszcze przez ok 200m. W odległości ok 100m od drogi, w zagajniku po lewej stronie znajduje się duży, jednokondygnacyjny schron do ognia czołowego (64_PR_09, koordynaty GPS: N52 51.433 E22 01.400). Schron znajduje się w głębokim zagłębieniu terenu i nawet z bliskiej odległości jest trudno widoczny; skutecznie maskują go drzewa. Przeznaczony był na wyposażenie w 3 zestawy NPS-3 i rkm do obrony wejścia. Ściana czołowa jest wysadzona. Wygląda na to, iż zdążono zamontować drzwi a więc istnieje prawdopodobieństwo, że pancerze także były założone. Wysadzenie ściany czołowej oraz uszkodzenie części stropu nad izbami bojowymi wydaje się ten fakt potwierdzać.
Cofamy się teraz 100m do drogi polnej, przekraczamy ją i maszerujemy ok 280m przez pola w kierunku E67. Jeśli będziemy mieli szczęście to znajdziemy miedzę a może nawet rozjeżdżoną przez ciągniki niby-drogę. Musimy poruszać się w kierunku zagajnika widocznego pośród pól, jest on położony prawie dokładnie naprzeciwko zagajnika, w którym znajduje się obiekt 64_PR_09 tyle, ze po drugiej stronie drogi. Schron, do którego się kierujemy (64_PR_11, koordynaty GPS: N52 51.545 E22 01.101) jest od naszej strony całkowicie zasłonięty drzewami i znajduje się na przeciwnym skraju zagajnika, przez który musimy przejść. Schron jest za to częściowo widoczny z szosy E67, szczególnie przy dobrej, słonecznej pogodzie.
Schron warto zobaczyć gdyż jest to najlepiej zachowany obiekt na całym punkcie oporu. Mimo, iż nie został ukończony i nie wyposażono go w pancerze ani inne elementy metalowe można zapoznać się dokładnie z konstrukcją schronu a także sposobem kładzenia szalunków pod betonową wylewkę. W niektórych miejscach zachowały się w doskonałym stanie deski szalunkowe i ich mocowania, do których używano zarówno tradycyjnych gwoździ jak i śrub z nakrętkami. Wnętrze obiektu wygląda tak, jakby beton wylano dosłownie przed chwilą; faktura desek jest idealnie odwzorowana i świetnie widoczna. Schron jest obszerny, przeznaczony był do ognia czołowego i wyposażenia w trzy zestawy DOT-4. Wewnętrzne ściany działowe są wszędzie zachowane, przy zachowaniu ostrożności można dostać się na drugi poziom; jest tam sucho i nie podchodzą wody gruntowe. O dziwo, obiekt jest stosunkowo mało zaśmiecony, przynajmniej w porównaniu z innymi schronami Prosienicy. W suficie zachowane ogniwa montażowe zestawu DOT-4 oraz, co jest ewenementem, ogniwo na ścianie naprzeciwko otworu strzelniczego. Na zewnątrz zachowane są oryginalne nasypy chroniące narażone ściany boczne jak również widoczne są ochronne smołowania w miejscach, do których nasypy miały ostatecznie sięgać. Warto zwrócić uwagę na nietypowe mocowania do siatek maskujących wykonane "budżetowo" z dwóch złożonych ze sobą małych kątowników, podczas gdy standardowo takie mocowanie wykonywano z pojedynczego solidniejszego kątownika. Jeśli usuniemy w wyobraźni kępy powojennych drzew rosnące na polach między schronem a szosą białostocką to oczywiste będzie jak doskonałe pole ostrzału planowano dla tego obiektu.
Po powrocie na drogę kierujemy się w prawo i utrzymujemy pierwotny kierunek w stronę Ostrowi Mazowieckiej, z grubsza równolegle do E67. Droga gruntowa rozdwaja się, podążamy lewą odnogą, która powinna być bardziej przejezdna i posuwamy się przez las przez ok 620 m. Osiągamy skraj lasu i wyjeżdżamy na krzyżówkę z szeroką drogą gruntową biegnącą z miejscowości Guty-Bujno do szosy E67. Zapamiętajmy to miejsce, będzie naszym punktem wyjściowym do zwiedzenia pozostałych schronów Punktu Oporu Prosienica.
Po drodze, w młodym lesie po prawej stronie w odległości dosłownie 20m (koordynaty GPS: N52 51.408 E22 01.225) znajdują się pokryte mchem fragmenty betonowych płyt niewiadomego przeznaczenia. Czy był to fragment nieukończonego schronu? Czy też może tylko tyle po nim pozostało po wysadzeniu obiektu? W tej chwili trudno to ocenić.
Instalujemy się na krzyżówce – jest tam dostatecznie dużo miejsca aby zaparkować pojazd. Jeśli chcemy użyć samochodu możemy podjechać do najbliższych obiektów, inne dostępne będą tylko na piechotę.
Z krzyżówki cofamy się drogą, którą przyjechaliśmy i po przejechaniu kilkudziesięciu metrów przez las skręcamy w odchodzący w lewo dukt – teraz jedziemy przez las dokładnie prostopadle w stronę szosy E67. Dojeżdżamy do skraju lasu – przed nami rozciągają się pola aż do widocznej w oddali szosy. Skręcamy w lewo i jedziemy wzdłuż linii lasu, następnie skręcamy w prawo – znowu w kierunku E67. Teraz posuwamy się między polami kierując się prosto na niewielki pagórek porośnięty mieszanym zagajnikiem; od strony, z której nadjeżdżamy widać głównie młode brzozy. Droga kończy się na zagajniku: na zalesionym wzgórzu odnajdujemy schron w wersji polowej do ognia bocznego. Ten typ schronu nie posiadał pancerza a jedynie wybetonowaną strzelnicę dla ckm. Jest to bliźniaczy obiekt w stosunku do 64_PR_10 (64_PR_15, koordynaty GPS: N52 51.404 E22 00.597).
Z zagajnika widoczny jest, położony w odległości 250m w kierunku zachodnim (na linii 45 stopni w stosunku do szosy E67) niewielki pagórek z 2-3 niewielkimi drzewami tuż obok. Położony jest on pośród pól i najłatwiej dotrzeć można do niego właśnie z obiektu 64_PR_15 wędrując po prostu na przełaj przez pole. Tak będzie najkrócej gdyż nie ma możliwości dojazdu do samego schronu z żadnej strony – skutecznie zapobiegają temu okoliczne uprawy. Pagórek widoczny na polu to nasyp chroniący tył dwukondygnacyjnego schronu do ognia czołowego przeznaczonego na zestaw DOT-4 i 1 ckm NPS-3 (64_PR_14, koordynaty GPS: N52 51.421 E22 00.379). Strzelnice na ścianie czołowej są wysadzone. Wewnątrz w niektórych miejscach znaleźć można jeszcze ślady szalunków i mocujących je gwoździ co dowodzi faktu, iż obiekt nie został w pełni ukończony ani wyposażony. Przy odrobienie wprawy można odnaleźć odbite na betonie napisy z szalunków, co sugeruje, że używano ich do budowy schronów. Ta teza znajduje potwierdzenie w relacjach mieszkańców, wg których szalunki przewożono z jednego schronu do drugiego. Jakość betonowej wylewki wewnątrz, podobnie jak w przypadku wielu innych obiektów, nie jest najwyższego lotu. Wyraźnie widać pośpiech jaki towarzyszył pracom jak i przysłowiową sowiecką jakość. W środku znajdziemy także niestety trochę śmieci zwożonych przez okolicznych chłopów.
Wracamy na krzyżówkę, skręcamy w prawo w kierunku Ostrowi Mazowieckiej i po 150m ponownie skręcamy w prawo, skrajem pola kukurydzy w kierunku kępy drzew odległej od drogi o 130m. W zależności od pory roku może okazać się niemożliwe zjechanie w prawo z drogi – wtedy podejdziemy pieszo. O ile roślinność i uprawy nie będzie zasłaniać widoku to już z drogi zobaczymy zwrócony w naszą stronę jednoizbowy schron do ognia do ognia czołowego na 1 ckm NPS-3 (64_PR_03, koordynaty GPS: N52 51.203 E22 00.831). Schron nie został wyposażony w pancerze ani nie wykonano nasypów ochronnych. Schron posiada smołowanie izolacyjne do wysokości, na jaką miał sięgać nasyp. Szczególnie dobrze można zaobserwować pozostałości smołowania z na tylnej ścianie oraz z przodu, bo obu stronach strzelnicy. Schron posiada dodatkowo wzmocnioną (pogrubioną) narażoną ścianę boczną oraz przelotnię zamkniętą od strony narażonej na ostrzał.
Po powrocie na drogę i przejechaniu kolejnych 150m zobaczymy po prawej stronie pozbawiony napisu znak o charakterystycznym kształcie oznaczający miejsce pamięci narodowej. Odchodzący w prawo dukt zaprowadzi nas na niewielki, zalesiony pagórek gdzie po prawej stronie dróżki zobaczymy pamiątkową płytę poświęconą pamięci ponad 1800 Polaków, Żydów i Rosjan pomordowanych w tej okolicy przez okupanta i pochowanych bezimiennie w rowach przeciwczołgowych Linii Mołotowa. To nieco zapomniane i położone zupełnie na uboczu miejsce warte jest zapalenia lampki. Po lewej stronie duktu, ukryty za krzewami i niemalże niewidoczny wśród drzew, znajduje się długi ciąg symbolicznych nagrobków opatrzonych typową, żołnierską czerwoną gwiazdą. Umocnienia Linii Mołotowa nie uratowały Rosjan i nie zatrzymały nacierających Niemców a rowy przeciwczołgowe stały się później grobem dla setek radzieckich oficerów, komisarzy i innych „niepewnych” elementów pochłoniętych przez machinę hitlerowskiej eksterminacji.
Podobny ciąg radzieckich nagrobków, tym razem już zupełnie opuszczonych i zapomnianych i prawie całkowicie wchłoniętych przez przyrodę znajduje się ok 300m na zachód, ukryty pośród drzew (ogólne koordynaty GPS: N52 51.246 E22 00.416). Jeśli pójdziecie stamtąd lasem prostopadle w kierunku szosy E67 to natraficie na dobrze zachowane pozostałości rowu przeciwczołgowego osłaniającego Punkt Oporu Prosienica. Nawet dzisiaj jego rozmiary, znacznie przecież naruszone zębem czasu i porośnięte powojennym lasem, pozwalają wyrobić sobie zdanie na temat jego oryginalnego kształtu i położenia względem poszczególnych schronów, które osłaniał. To jedyny fragment rowu zachowany na tym odcinku. Pozostała jego część, wysunięta przed punkt oporu, została po wojnie wchłonięta przez okoliczne pola uprawne i nie ma po niej dziś śladu.
Cofamy się do krzyżówki i skręcamy w prawo, na południe. Po prawej mamy pole, po lewej młodnik, przechodzący następnie w starszy las. Po ok 80m widzimy po lewej stronie zalesione wzgórze, najwyższe w tej okolicy. Jeśli mamy 4x4 możemy zaatakować wzgórze i wjechać na sam szczyt. Jeśli nie, lepiej zaatakujmy pieszo, to nie więcej jak 100m. Dopiero po wdrapaniu się na stromą górkę zobaczymy po prawej stronie, ukryty w zagłębieniu terenu, duży, zrujnowany schron do ognia czołowego przeznaczony na 1 zestaw DOT-4, 1 ckm NPS-3 i 1 rkm do obrony wejścia (64_PR_04, koordynaty GPS: N52 51.097 E22 01.086). Obiekt jest prawie całkowicie zniszczony od frontu pod wpływem silnej, wewnętrznej eksplozji - ściana czołowa jest kompletnie zrujnowana, brakuje nawet znacznej części betonowego gruzu. Zarwany jest dach i zniszczone wewnętrzne ściany działowe pomieszczeń bojowych.
Jeśli obejdziecie schron dookoła ścieżką wiodącą przez okalające go krzewy natraficie na dziwaczne i zagadkowe kapliczki, które ktoś wybudował na zapleczu schronu. Co prawda nie mają nic wspólnego z architekturą militarną ale są na tyle niecodzienne, iż pozwalają snuć co najmniej dziwne domysły na temat przesłanek, którymi kierował się ich budowniczy. Około 30 m na pd-wsch od schronu znajduje się trzecia kapliczka.
W niewielkiej odległości od od obiektu 64_PR_04, na przeciwległym stoku wzgórza, ok 50m na pn-wsch znajdują się pozostałości niewielkiego, jednoizbowego schronu do ognia czołowego na 1 ckm NPS-3 (64_PR_05, koordynaty GPS: N52 51.118 E22 01.107). Schron jest częściowo zniszczony, strzelnica jest wysadzona, zachowała się natomiast przelotnia. Na stoku zalesionego wzgórza zachowały się także fragmenty oryginalnej transzei i rowu dobiegowego. Schron jest dość trudny do wypatrzenia, jest wkomponowany w stok i ponieważ przez lata pokrył się mchem i trawą doskonale zlewa się z otoczeniem. Dodatkowo zasłaniają go drzewa i leśna roślinność.
Z zalesionego wzgórza rozciąga się widok na okoliczne pola, dziś już częściowo zalesione, ciągnące się w kierunku Ostrowi Mazowieckiej. Pamiętajmy, że w 1941 roku nie było lasu widocznego na zachodzie. To tam rozciągał się szeroki rów przeciwpancerny a z położonych na wzgórzu obiektów 64_PR_04 i 64_PR_05 roztaczał się doskonały widok w stronę przebiegającej wtedy nieopodal granicy niemieckiej.
Wracamy teraz na szczyt wzgórza tak by mieć po prawej ręce obiekt 64_PR_04. Następnie kierujemy się w kierunku pd-wsch (namiar ok 120 stopni). Będziemy szli skrajem niewielkiego poletka okolonego lasem. Po prawej stronie młody las sosnowy – najlepiej wędrować skrajem poletka wzdłuż linii lasu. Po przebyciu ok 200m dotrzemy do ruin dużego schronu – będzie po naszej prawej stronie (64_PR_06, koordynaty GPS: N52 51.040 E22 01.252 ). To duża, dwukondygnacyjna półkaponiera artyleryjska na 2 działa 76,2mm (zestaw Ł-17) i 1 ckm NPS-3. Schron jest silnie uszkodzony, ma wysadzoną ścianę czołową. Budowy nie zdążono ukończyć: deski szalunkowe tkwią jeszcze gdzieniegdzie w otworach, nie wylano także stropu na odpowiednią grubość. Schron nie został otoczony stosownymi nasypami tak więc może się wydawać wyższy niż inne. To oczywiście złudzenie, najlepiej możemy to zaobserwować od strony wejścia i strzelnicy, która je osłania – znajdują się nienaturalnie wysoko. Jakość wylewki betonowej – szczególnie widoczna wewnątrz w okolicach pozostawionych szalunków - pozostawia wiele do życzenia. Widać, iż budowniczowie walczyli z czasem. Lub z bolszewickim niechlujstwem..
W pewnym miejscu jeden z kolegów bunkrołazików dopatrzył się zatopionej częściowo w betonie pozostałości wojskowej saperki. Czy potraficie ją odszukać?
Pozostały nam jeszcze dwa ciekawe obiekty. Kierujemy się teraz na pd-zach (namiar ok 205 stopni), do przebycia mamy 210m przez las. Teren jest pofałdowany, miejscami porośnięte trawą rowy a wszystko w lesie. Po drodze przetniemy dwie drogi leśne – nie są one specjalnie uczęszczane więc mogą niemalże uchodzić za przecinki leśne; wymieniam je po prostu jako ogólne punkty orientacyjne, po minięciu drugiej z nich teren będzie się podnosił. Obiekt, którego szukamy położony jest na zalesionym wzgórzu, niemniej znajduje się w głębokim wykopie więc konieczne jest podejście na bliską odległość aby go zauważyć (64_PR_07, koordynaty GPS: N52 50.939 E22 01.170) Na szczycie schronu rosną jałowce i młode sosenki, obiekt jest od góry omszały i pokryty trawą więc mimo dużych rozmiarów jest dość skutecznie ukryty przed okiem poszukiwaczy.
Jednokondygnacyjny schron do ognia bocznego przeznaczony był do wyposażenia w zestaw DOT-4, ckm NPS-3 i rkm do obrony bliskiej. Ściana czołowa jest wysadzona, choć zachowało się ucho, uszkodzone są ścianki działowe pomieszczeń bojowych. Między wejściem a strzelnicą obrony wejścia znajduje się szczelina do odprowadzania fali uderzeniowej. Schronu nie zdążono do końca osłonić nasypami. Przy zachowaniu ostrożności możliwe jest wspięcie się na masywny dach budowli, ułatwiają to drzewa rosnące w sąsiedztwie.
Jeśli przemieścimy się teraz o kolejne 60m w kierunku pd-zach trafimy na kolejny obiekt (64_PR_08, koordynaty GPS: N52 50.908 E22 01.149). Wystarczy kierować się prostopadle od ściany z uchem obiektu 64_PR_07 i po kilku metrach wyjdziemy na skraj leśnej polanki; po jej drugiej stronie zobaczymy już tył masywnego schronu.
To schron do ognia czołowego na zestaw DOT-4, ckm NPS-3 i rkm. Ogólna bryła obiektu jest zachowana ale wysadzona jest strzelnica ckm. Pancerz zestawu DOT-4 nie został zamontowany. Można przyjąć, że obiekt, podobnie jak wiele innych, nie został w pełni wyposażony.
Z okolicy schronu rozpościera się wspaniały widok na okoliczne pola. Łatwo można sobie wyobrazić, iż najmniejszy ruch w zasięgu ognia tego obiektu byłby bardzo ryzyk
owny.
Na tym kończymy zwiedzanie schronów Punktu Oporu Prosienica i zachęcamy do zapoznania się z pozostałymi umocnieniami Zambrowskiego Rejonu Umocnionego.
Autor: Piotr Tymiński (Snuffer)
Korekta: Marcin Kozdrój
Zdjęcia: Piotr Tymiński (Snuffer)